W porównaniu z poprzednią edycją mamy krok wstecz, sporo elementów zostało wyciętych, sporo żywcem skopiowanych z 2K15 a jeszcze inne stoją na niskim poziomie. W dniu premiery masa bugów, po kilku aktualizacjach jedne błędy są naprawiane ale pojawiają się kolejne, w chwili obecnej mój zawodnik stojąc w miejscu nie przyspieszy tylko zatnie się i po chwili łaskawie się ruszy. Od premiery nie wyeliminowano błędu z szalonymi ustami [wargi latają jak opętane]. Gra się opiera na animacjach, co oczywiste, ale nadal są one zupełnie losowe - raz coś wyjdzie a innym razem nie nawet pomimo pakowania pewnym atrybutów. Każdy przeciwnik jest tu Jordanem, tego że stracimy punkty z ostatnich sekundach każdej kwarty możemy być pewni. Gra, pisząc kolokwialnie, wali gracza w d*** i tak jest co roku, żadna inna produkcja tak mnie nie kantowała.

Fan koszykówki nie ma wielkiego wyboru i to kupi, 2K na tym polu ma monopol. Niestety bo szacunku dla konsumenta nie ma za grosz.